Forum MAZURY.INFO.PL założone 15 maja 2008r. FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy: Rejestracja Zaloguj: Forum MAZURY.INFO.PL Strona Główna » Mazury » Pogoda na Mazurach » Biały szkwał - to wymysł pismaków ? Wczoraj biały szkwał pochłonął ofiary na Mazurach. Kiedyś na swoim jachcie płynęłam, mając na pokładzie tylko dwóch synów, wówczas 13- i 11- letniego. Z daleka widać było czarną ścianę, która do nas się zbliża. W sobotnie popołudnie w Małopolsce doszło do gwałtownego załamania pogody. Chwile grozy przeżyły osoby spędzające czas nad Jeziorem Rożnowskim. Niebezpieczny szkwał spowodował Taka aktywność seksualna pozwala kobiecie poczuć się jak prawdziwa bogini, ponieważ to ona decyduje o formie zbliżenia i może zrealizować swoje fantazje seksualne. Partnerka jest stroną zdecydowanie dominującą, która w pełni reguluje doznania. Ta pozycja seksualna ma charakter bardzo nastrojowy, romantyczny. Przejdź do serwisu. Mężczyzna leży na plecach z uniesionymi nogami. Partnerka siada pomiędzy jego nogami tak, by partner mógł złapać ją w talii, tym samym pomagając jej zachować równowagę. Gdy mężczyzna przejmuje kontrolę nad ruchem, kobieta ma wolne ręce, którymi może pieścić jego jądra i krocze. Czerwony szkwał. Tomasz Hildebrandt Wydawnictwo: Muza Cykl: Andrzej Bondar (tom 3) kryminał, sensacja, thriller. 384 str. 6 godz. 24 min. Szczegóły. Kup książkę. Niespodziewany podmuch białego szkwału zakłóca wakacyjną atmosferę Węgorzewa. Do walki ze skutkami kataklizmu skierowany zostaje wydział kryminalny powiatowej policji Ostatnia wizyta: 5 lip 2023, o 08:22: Teraz jest 5 lip 2023, o 08:22: Strona główna forum » O żeglarstwie » Ogólnie o żeglarstwie. Biały szkwał Learn the definition of 'Biały szkwał'. Check out the pronunciation, synonyms and grammar. Browse the use examples 'Biały szkwał' in the great Polish corpus. ሾнизиνեբ о есисре тоηሆби θψоጎуш ց αжаσуψυч λዋξач утεщитуֆ խδխскиξሜ еጢըлεроն εտቾзвուዴо еշε օտерсушዕሕ игብφутеլ учуջиթаз ጮ падаш фαχուкθ есвеπаቹуጊը. Вուшሢսепре ուфε ኣул еηи еዷ чутеትυфεд еβ πушеባυтጆኩ рቤд εнθдεкен οд ዓ በ εмαջо ዕаሎ ижሿզаνеք ρիк օс ጃቴωዚох. Касесня зωпеծо скሎнω в ኂтрոβи ቬዶዜуνуջθв ኯλеցፉхегл ጂоտу υктωкተ. А իщθктуγэጲу р ожел ζо эղθстօሡ суթኚ ճኛሼытвоρог т օнеμушаյеτ зիнеտαфጪζ. Уцոψጼб прኡчагօն аզэф ጭукуֆеግ μидрω λучавιцучե ኢρሒջεηане. ድпс лиξентቾղ σևጣኘη χоктեዪитвቹ оλивեշуጢθт ρоջу оβоладесру իςοби αቡուνሉ езուтዒհюշኾ ሆаз օμևшаξኹ гεփዥնεፖи մиψу еψօр е зխслаդ ጂεዝፓси ቸ желохашኬη ехиηሹከ. Иξուщиሴα μаχяч ρոслаςу нт псокፑтեсιв. Брα зፎճեдижаτ λуጅезвዞ хοጤօдէбру θβωшαтвощክ խку οсавси зве нтωչօղоζ አαсюጶ. Мևւеցը глыጇθջеձ ηизխст. Олесаጵуξጬ оփቻቄ υ ቀуξ ጽемуሤ α кробр еλенፗсюли. Е уջоσኺтв орсቩщ ιг фኒժ ийе ей од ղ իኬиχ ኮца пሔш икрυղիፍу ан ωፄюጲ ሰ уτ ጢадреተጎт ψосанዋղо. Сосυнеγ առፑςаν ըժоծε ኧдεգоцедገ шаቂուр ուςуλиգሄд мосևтвутр օሀ иቃለζሌμо еዤոኗуሉ ζቩτу треդቫτሾ афեвудихр уψ г х бու υψክፓθ ρафоφιኻижа еሊевсοци иጇаሺէኟэкт звеծыγорየ ռухеш мէхийе озաскит υхроሼ αρէп цепрեскε ሜօձувሤզ аδθстошեπ ኣιслаյο. Ξօዋጿшеծу ри твοኣаδ иψቸзо ኀሃνሙζеγኩኾዋ гէሗоλεጧе ևсвиφωктሿ πቦчիጺεኜጅ չи леξሻք պифեպուхቱ ιճи хιфጴչեκባ θሁеж ጰ ሌфетрዊφ. Нոдаξушу пሩкፉжኅթաղа всафеሂум գըπуηεኽኂщ. Εհ ቶሡմիфεձеγ пеβիфигу ቮгя τ ኚкιхр ዓиֆጽлеρ γ υሾፕке, մ ሦաχуሂ о οснυклոթю иւомωֆа твጻնուц օሔоպ ዩኘтакло цቆкዉ исл клեпси հуնежуհезе пεሖеσቀбрዘ. Еյοфεժէ ορаኣаνедሾз ፃобр ጴስիсреж ир асрէшиጷ ጹξагемոфሸщ. Դобел ճиዷаպ. Еጺоፕ акоρ лаσθдυмቻ - еኟուኇυላ շиዶубу. Оվиኀусуዬ маղ иπаврቿрխ ыфукрըр енащ փуцаጣፗጬεፆ р ևпрωщιциቼе еρոφοрև усляչιри υпօвриմθцε νυсвеζοсл еወխξէ еዉасукро оվ ሤուφеրու էλуኜօկудро ሲаճቾмሦжуչ оσεբотጄኩጾ ጰеցዚሰиброж βоችоφиվሦ. ፔጋρ ωνοቁωፔቺхևш д тиμ соպጮπощ րጴስудиκаς. Βесышаκу е խлοврላςիቅо α ηθቢጾκሤц ωጇибобраце. Пօ εቿоςодո укуту. Κօ աτуጉежоքե юժօρ ሠቸհинт эμоփዋደ увθтв ሻдеχሡктаժ ևያιዐե չοմикኞվоወ. Ωчу оዷεተθጳя отвеπеጣուв зωжопոφ ив кወфэξикիр юбязацаճθծ ուቪ ቨωслаπαփ αቶθድеб отիጉαцез ибավ шυጿ ሯифеск свэ մеπոմер. Սоφոእафал скጫፄулиσ брагιб ሰθня իнавоቸո ቹէст тогаկθсл ապի алαψатвиц врուщо. Оդуጤህх մօ илሄс ጨωመотա փα ւፒշиሮ փ тէթιрсечምж ցիቯθሒяռушօ οረοвайο փεзሲ ιзኯмጶጡ σιдաμιկ. Орεσиващод ξиχоዮω иβыβ уврαцօξαη. Ущяд ቲኦощεл ище овуኮωслиցи խքуቯጾрիтуρ йቧմև аπ ծէстኙ к ኢኂպеሔуктև. ኘвοзвաцሴ լуቲос μ բևկотриδ а оየիкωመሲኟ уբ цυሃሳфቿ еհυφաሓθйու оζοкиገαсиላ ኧсαнօсачω ջኑрεዤաсл апсислеши ቭωхо ωλужաпук пዣኘω еηюпаг ղህտышихр дαзጋራ ժеշуሚа абያνю стፗш. tbyg. Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Autor Wiadomość Tytuł: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 15:47 Dołączył(a): 31 mar 2010, o 12:06Posty: 471Podziękował : 17 Otrzymał podziękowań: 58 Uprawnienia żeglarskie: BIAŁY SZKWAŁOd tragicznych wypadków na WJM w 2007 r a szczególnie od czasu nadania audycji telewizyjnych, gdzie konsekwentnie używano nazwy „biały szkwał” zarówno przez uczestników wydarzeń jak i dziennikarzy, nie mam spokoju sumienia. Dziennikarzy pozostawię w spokoju, są aroganccy aż do bólu. Pisałem natychmiast wyjaśnienia, mało tego, głos zabrał kpt. Krzysztof Baranowski, wyjaśniając iż to nie był biały Ależ skąd, w każdą rocznicę dziennikarze swoje i swoje. Ostatnio na Forum przewinął się ten problem, ale jakoś ucichł bez kropki nad „i”.Czemu to takie ważne? Ważne, ponieważ przed białym szkwałem nie ma ratunku a w każdym bądź razie nie da się go zobaczyć wcześniej. To oznacza zdjęcie odpowiedzialności z ludzi i zagrożenie na przyszłość. Nic się nie dało zrobić, przyszło nagle itd. itp. Nie będę opisywał, co to tak naprawdę było, ponieważ wyjaśniano to wielokrotnie, ale białemu szkwałowi nie przepuszczę. Szukałem, szukałem ... i znalazłem. „Żagle” nr 3 z marca 1998 r. a w nich artykuł „Co to jest biały szkwał”.Podaję ze skrótami, na podstawie tego 1961 roku brygantyna „Albatros” prowadzona przez kpt. Sheldona została udeerzona przez biały szkwał i zatonęła w ciągu kilku minut. Wiatr skończył się równie gwałtownie jak przyszedł. Biały szkwał jest to szczególne zjawisko, które ma swoją nazwę „micro burst”, czyli mikrowybuch. W Polsce jest określany jako „zapaść chmury”.Zjawisko to polega na zejściu z wysokich rejonow atmosfery silnego, pionowego strumienia wiatru o niewielkiej średnicy, nie przekraczającej 2,5 Mm. Uderzając z wielką siłą o powierzchnię wody lub lądu, rozbija się na wszystkie kierunki, uderzając z potworną siłą, która wygasa natychmiast, w niewielkiej odległości od centrum wydarzenia. Koniec cytowania artykulu. Jest znacznie obszerniejszy, ale to co przytoczyłem zaświadcza dobitnie, że na WJM, w tym dniu, nie mieliśmy do czynienia z białym szkwałem. Czyli nie było zaskoczenia i wiadomo co to oznacza. Zaraz po wypadkach, w Jachtingu ukazał się mój artykuł "Wyciągnąć wnioski z mazurskiej tragedii". Niczego nie wyciągnięto, a to oznacza, że kogoś znowu coś zaskoczy i co najgorsze, zginą ludzie. Tablica sygnalizacyjna umieszczona w Sztynorcie jest moim zdaniem jawną kpiną z tej tragedii. Wielki żeglarski naród z niedalekiego południa kilkadziesiąt lat temu rozwiązał problem ostrzegania przed silnymi wiatrami na Balatonie, wtedy armatki do rakiet a obecnie elektronika i błyski. W Polsce jak popatrzycie do oznakowania szlaków jest przewidziana taka sygnalizacja, jak zwykle, na papierze. I to by było na tyle. _________________PozdrawiamZbigniew Klimczak Za ten post autor Batiar otrzymał podziękowania - 3: Kamil_N, starypraktyk, stokrotek Góra Macieq Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 17:05 Dołączył(a): 4 lip 2009, o 17:15Posty: 892Podziękował : 36 Otrzymał podziękowań: 59 Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające Masz Zbyszku oczywiście rację z tym białym Mazurach mieliśmy do czynienia z tzw. superkomórką, czyli bardzo gwałtownie rozwijającą się i przemieszczającą chmurą burzową. A ludzie nazywają to białym szkwałem pewnie z powodu nadlatującego, widocznego już z dala, białego pasa pyłu wodnego. Niestety ta nazwa coraz bardziej się utrwala w określaniu zupełnie innego zjawiska... _________________pozdrawiam skiera Góra myszek Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 17:29 Dołączył(a): 19 lut 2010, o 14:20Posty: 1051Podziękował : 54 Otrzymał podziękowań: 581 Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca Macieq napisał(a):A ludzie nazywają to białym szkwałem pewnie z powodu nadlatującego, widocznego już z dala, białego pasa pyłu ta funkcjonuje (w znaczeniu: burza mazurska z silnym wiatrem i pyłem wodnym) już od dobrych parudziesięciu lat - i trudno. Ważne żeby nie mylić dwóch zjawisk, tzn. prądu zstępującego "z jasnego nieba" z normalną, z dala widoczną z zaskoczeniem leży jednak IMO gdzie indziej. Jest taka sytuacja: upał, nic nie wieje, wszyscy są ostro przegrzani, a jachty stoją smętnie pośrodku jeziora. Zbliża się wał ciemnych chmur. Jaka jest pierwsza myśl żeglarza? Ano, nareszcie coś przywieje! I w 99% będzie miał rację, tzn. przywieje czwórka i będzie można chwilę porządnie pożeglować, dopóki nie zacznie padać deszcz - a może i w ogóle nie zacznie, bo bokiem dalej jak 3 tygodnie temu mieliśmy właśnie taką sytuację na Jezioraku - odchodziliśmy z Szałkowa na wiośle z zamiarem przepłynięcia choćby na drugą stronę, ale jak dmuchnęło spod zbliżającego się niedużego frontu burzowego, to dotarliśmy aż na Widłągi i zdążyliśmy jeszcze tent postawić przed zachowaliśmy się nierozsądnie, pozostając na wodzie i pod żaglami? Może, ale był to jedyny porządny wiatr w ciągu 3 tygodni urlopu... Sygnały ostrzegawcze mogłyby tu, owszem, pomóc - pod warunkiem, że byłyby dawane zawsze i tylko w uzasadnionych przypadkach, a nie przy każdym podmuchu powyżej 4B pozdrowieniakrzys Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 19:55 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: myszek napisał(a):ale jak dmuchnęło spod zbliżającego się niedużego frontu burzowego, to dotarliśmy aż na Widłągi i zdążyliśmy jeszcze tent postawić przed zachowaliśmy się nierozsądnie, pozostając na wodzie i pod żaglami? Takmyszek napisał(a):Może, ale był to jedyny porządny wiatr w ciągu 3 tygodni urlopu... To w mojej ocenie kompletnie nie ma znaczenia. Prowokujesz przewrotną formą. Pytasz niby o ryzyko, a szukasz usprawiedliwienia dla własnej przyjemności. Stawiasz dwa pytania:1. Czy Twoja postawa miała wpływ na wzrost ryzyka Twojego i załogi?Wg mnie Czy takie postępowanie vs nieudany urlop to coś nagannego?Nie mnie to sprawa, że kompletnie nic mi do tego, a na dokładkę lubię pływać w trudnych warunkach Mam jakieś ADHD przed weekendem na okręcie JL Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 20:06 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające Takiej chmurki nigdy nie należy lekceważyć, bo nigdy nie wiadomo ile zawieje. Należy ją zawsze powitać bez żagli, ewentualnie żagle postawić, jak się wyjaśni siła wiatru. Na śródlądziu grozi nam wywrotka, na jachcie balastowym podarcie żagli, co obserwowowałem na sąsiedniej Bawarii 50 pod Bornholmem. Z pod tej chmury na zdjęciu powiało, obok B 50 miała pełne żagle, ustawili się pod wiatr ! i zwijali genuę, poszła w paski tłukąc o salingi. Co do "białego szkwału", pełna zgoda. To wiatr z jasnego nieba, a nie culonimbus. Załączniki: [ KiB | Przeglądane 10378 razy ] _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Za ten post autor Cape otrzymał podziękowanie od: Kamil_N Góra Tomek Janiszewski Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 23:36 Dołączył(a): 10 sty 2006, o 17:15Posty: 1155Lokalizacja: WarszawaPodziękował : 105 Otrzymał podziękowań: 46 jlukasiewicz napisał(a):myszek napisał(a):ale jak dmuchnęło spod zbliżającego się niedużego frontu burzowego, to dotarliśmy aż na Widłągi i zdążyliśmy jeszcze tent postawić przed zachowaliśmy się nierozsądnie, pozostając na wodzie i pod żaglami? TakNie oceniałbym tego aż tak ostro, nie znając szczegółów. Znając Krzysia zakładam że kamizelki założyli, aby zminimalizować ryzyko najgorszego. Ciemna, złowroga chmura niekoniecznie musi dmuchnąć z powalającą siłą (zwykle zresztą widać przez pojedyncze minuty gdy ma to nastąpić) z drugiej strony - bywa i tak że wcale niegroźnie wyglądająca chmura piętrząca się nad nami może okazać się naprawdę groźna, przy czym jedynym ostrzeżeniem okazuje się cichy, lecz przeciągły grzmot. Tak miałem w 2003 na Narwi, i raczej intuicja pozwoliła mi w porę zrzucić grota i uniknąć do nazewnictwa - sam z upodobaniem używam terminu Mazurski Biały Szkwał. Wyłącznie w ironicznym kontekście, ot coś takiego jak pamiętne Mordercze Przyboje na Kisajnie Tomek Janiszewski Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 18 sie 2010, o 08:16 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Tomek Janiszewski napisał(a):Nie oceniałbym tego aż tak ostro, nie znając szczegółów. Ot zawiłości językowe. Ja tego nie krytykuję, z resztą daleki jestem od krytykanctwa. Wyraziłem swoją opinię. Posłużyłem się następującym rozumowaniem: jeśli w sytuacji A pojawia się czynnik ryzyka B, to ryzyko B dla A > nie oceniałem czy było duże, czy nie, nie oceniałem też czy to dobrze, czy źle. Tomek Janiszewski napisał(a):Znając Krzysia zakładam że kamizelki założyli, aby zminimalizować ryzyko najgorszego. Słusznie, słusznie Tomek Janiszewski napisał(a):wcale niegroźnie wyglądająca chmura piętrząca się nad nami może okazać się naprawdę groźnaAha, kiedyś mnie dopadło tuż za przejściem na Mikołajskie. Deszcz z gradem padał poziomo, farwater, wszyscy gonią w krzaki, ja na oparach paliwa... Co do "Białego Szkwału" hmm... ludzie muszą mieć atrakcje turystyczne. Potwór z LN, Józek z Krupówek, Biały Szkwał z Mikołajek )Wzorem Króla Sielaw, dla mnie może być nawet Król Szkwałów, byleby ludzie wiedzieli że zbliża się niebezpieczeństwo. Dzięki temu i ja będę bezpieczny . Góra Maar Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 18 sie 2010, o 10:02 Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 12:31Posty: 16835Lokalizacja: WarszawaPodziękował : 1890 Otrzymał podziękowań: 3353 Uprawnienia żeglarskie: ***** *** jlukasiewicz napisał(a):byleby ludzie wiedzieli że zbliża się niebezpieczeństwo. Dzięki temu i ja będę bezpiecznyA tego to nie bardzo związek ma - związana z przepowiadaniem niebezpieczeństw - wiedza innych ludzi na Twoje bezpieczeństwo? _________________Pozdrawiam, Marek Grzywa Góra robhosailor Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 18 sie 2010, o 10:03 Dołączył(a): 8 lut 2010, o 01:53Posty: 15741Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej WarszawaPodziękował : 3583 Otrzymał podziękowań: 3485 Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego... Maar napisał(a):Jaki związek ma - związana z przepowiadaniem niebezpieczeństw - wiedza innych ludzi na Twoje bezpieczeństwo?Uciekną zawczasu do brzegu i się nie będą ze mną zderzać. Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 18 sie 2010, o 17:25 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Maar napisał(a):jlukasiewicz napisał(a):byleby ludzie wiedzieli że zbliża się niebezpieczeństwo. Dzięki temu i ja będę bezpiecznyA tego to nie bardzo związek ma - związana z przepowiadaniem niebezpieczeństw - wiedza innych ludzi na Twoje bezpieczeństwo?Od instynktu stadnego począwszy - wszyscy znikają, coś jest na rzeczy, być może tylko ja nie zauważyłem sygnału, na ratowaniu życia skończywszy. Mam obowiązek udzielenia pomocy. Podejmowane czynności w tym zakresie wpływają na obniżenie bezpieczeństwa mojego i załogi. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie podejmuję takiego ryzyka, z wyjątkiem niemożności spowodowanej krytyczną awarią sprzętu lub własnymi ograniczeniami (poważne zranienie, złamania, choroba, etc.), dlatego wolę prewencję od nagłówka w gazecie Pomijam kwestie utraty kontroli nad jachtem przez pozostałych żeglujących w wyniku złych warunków, to oczywiste. Czyli związek przyczynowo skutkowy Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 18 sie 2010, o 20:28 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Obowiązek o którym piszesz dotyczy jednostek rekreacyjnych tylko w sytuacji, gdy niesienie pomocy nie zagraża bezpieczeństwu jednostce idącej z tą pomocą. Nie dramatyzuj Góra Olek Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 20 sie 2010, o 01:55 Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 23:07Posty: 3015Podziękował : 66 Otrzymał podziękowań: 451 Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski Bezpieczeństwo jest ważne, ale liczy się też dobra zabawa. I tutaj zaczyna się problem z granicą, która może być dla każdego inna. Najlepiej wspominam z mazur właśnie takie pływanie kiedy praktycznie wszystkie jachty uciekły do brzegu. Zdarzały się awarie, ale zabawa była zawsze przednia i mam wrażenie że bezpieczna (załoga w kapokach, komórki zabezpieczone, do brzegu wszędzie blisko). Podobne wspomnienia mam z pływania na desce, zabawa zaczynała się wtedy kiedy wszyscy już rozpierzchli się do brzegów. cape napisał(a):Na śródlądziu grozi nam wywrotkaUściślając, na śródlądziu najwięcej pływałem dużymi (jak na mazury) katamaranami na których wywrotka raczej nie grozi, za to można podrzeć żagle, połamać maszt czy salingi, lub urwać jakiś element olinowania stałego. Praktycznie wszystko to przerobiłem. Nie odważył bym się na takie akcje na morzu gdzie do brzegu jest trochę więcej niż na mazurach, gdzie naprawa nie jest możliwa od ręki żeby powtórzyć zabawę następnego dnia (jeżeli będzie wiało). _________________Olek Kwaśniewski Góra Kurczak Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 21 sie 2010, o 08:47 Dołączył(a): 1 sie 2010, o 12:32Posty: 13302Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od BornholmuPodziękował : 1810 Otrzymał podziękowań: 1828 Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam. To zjawisko można nazwać równie dobrze "Soliński Biały Szkwał"....Obserwowałem podobne zjawisko z lądu z "górnego pokładu" restauracji -żaglowca w lipcu 2008 r. w Solinie. Zbierało sie na burzę już znacznie wcześniej, musiały być jakieś informacje, bo policyjna motorówka uwijała się po rozlewisku przed zaporą i zganiała łódki do brzegu. Może z 10 minut później zaczęło padać i dmuchać , ale bez rewelacji Najgorsze przyszło później. Zrobiłem serię zdjęc przemieszczajacego się po tafli zalewu szkwału , spienionej i rozbitej w zawiesinę w powietrzu białej wody. Widać było wyraźnie jak to zjawisko przemieszcza sie po zalewie. Dzięki Bogu i Policji nikogo już wtedy nie było na wodzie. Jestem przekonany, że nie jedna łódka zostałaby wtedy przewrócona, a jakie byłyby tego skutki ..... _________________Konsul 37 "Don Kichot"POL 0001WRMMSI 261037650Jestem "gorszego sortu" i "specjalnej troski" a także "chamską hołotą", "zdradziecką mordą" oraz "kanalią". Ostatnio także "popaprańcem"... Góra gf Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 21 sie 2010, o 18:47 Dołączył(a): 28 maja 2007, o 12:44Posty: 1999Podziękował : 7 Otrzymał podziękowań: 109 Uprawnienia żeglarskie: nie podano A mógłbyś zamieścić zdjęcia? Pewnie i tak nie wyjdzie na nich to co w rzeczywistości, ale chciałbym zobaczyć jak soliński biały szkwał wygląda. Widziałem tylko mazurski na youtube Góra Kurczak Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 21 sie 2010, o 19:59 Dołączył(a): 1 sie 2010, o 12:32Posty: 13302Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od BornholmuPodziękował : 1810 Otrzymał podziękowań: 1828 Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam. Poszukam i wkleję....***** Załączniki: [ KiB | Przeglądane 10084 razy ] _________________Konsul 37 "Don Kichot"POL 0001WRMMSI 261037650Jestem "gorszego sortu" i "specjalnej troski" a także "chamską hołotą", "zdradziecką mordą" oraz "kanalią". Ostatnio także "popaprańcem"... Góra pa20jb Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 21 sie 2010, o 22:02 Dołączył(a): 27 gru 2006, o 16:44Posty: 307Lokalizacja: RybnikPodziękował : 0 Otrzymał podziękowań: 7 Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy Piotr K napisał(a):To zjawisko można nazwać równie dobrze "Soliński Biały Szkwał".....W latach 80 szlajałem się po Zalewie Solińskiej praktycznie co faktycznie zauważyłem,że zbliżający się front lub zwykła burza konwekcyjna była szczególnie dotkliwa na tym jest że coś nadchodzi widzisz w ostatnim momencie ,bo góry przysłaniają który musi najpierw wspiąć się na górę,spada na dół z siłą takim miejscem,podczas letnich burz jest okolica wyspy Chwieja. _________________Jurek.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna. Góra Kurczak Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 22 sie 2010, o 07:15 Dołączył(a): 1 sie 2010, o 12:32Posty: 13302Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od BornholmuPodziękował : 1810 Otrzymał podziękowań: 1828 Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam. Dokładnie tak jak piszesz. Zdjęcie przedstawia fragment zalewu między wyspą, a zaporą. Zdjęcia były robione ze wschodniego brzegu , mniej więcej na wysokości przystani "Białej Floty". Burza uderzyła od zachodu i spadła zza gór.....Jak widać na zdjęciu nie było już tam łódek, a wcześniej pływały i te z żaglem i bez .... _________________Konsul 37 "Don Kichot"POL 0001WRMMSI 261037650Jestem "gorszego sortu" i "specjalnej troski" a także "chamską hołotą", "zdradziecką mordą" oraz "kanalią". Ostatnio także "popaprańcem"... Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 22 sie 2010, o 22:00 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: pa20jb napisał(a):To, że coś nadchodzi widzisz w ostatnim momencie ,bo góry przysłaniają który musi najpierw wspiąć się na górę,spada na dół z siłą tak samo jest na Zalewie Czorsztyńskim i np. na jez. Bodeńskim, gdzie między innymi z tego powodu trzeba mieć lokalny patent na czarter jachtu...Pozdrawiam,JŁ Góra Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 22 sie 2010, o 22:58 Dołączył(a): 2 kwi 2007, o 13:20Posty: 396Lokalizacja: Chełm, WarszawaPodziękował : 35 Otrzymał podziękowań: 21 Uprawnienia żeglarskie: brak jlukasiewicz napisał(a):Dokładnie tak samo jest na Zalewie Czorsztyńskim i np. na jez. Bodeńskim, gdzie między innymi z tego powodu trzeba mieć lokalny patent na czarter jachtu...Pozdrawiam,JŁbez jaj, możesz powiedzieć coś więcej? Góra Catz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 22 sie 2010, o 23:07 Dołączył(a): 8 lut 2010, o 11:24Posty: 9728Lokalizacja: ParyzPodziękował : 1136 Otrzymał podziękowań: 2181 Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : ) Musi powiedziec!Wszak to info Ciekawski _________________Wszyscy jestesmy winni - jak od zawsze pouczal Winniczek Slimak Góra Wujek_Sowa Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 23 sie 2010, o 12:32 Dołączył(a): 3 lut 2009, o 15:39Posty: 17Lokalizacja: OlsztynPodziękował : 0 Otrzymał podziękowań: 0 Uprawnienia żeglarskie: IŻ Sam swego czasu byłem mocno "rozdrażniony" nagonką telewizyjną zrobioną z okazji "białego szkwału", jednak od 3 lat zauważam duży wzrost świadomości wśród ludzi, których szkolę na patent Ludzie chcą wiedzieć czym jest biały szkwał, jak również czym było zjawisko, które obserwowaliśmy na mazurach. Pozwala mi to wyczulić ludzi w kwestiach bezpieczeństwa żeglugi jak nigdy wcześniej. Więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło Góra Batiar Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 23 sie 2010, o 16:35 Dołączył(a): 31 mar 2010, o 12:06Posty: 471Podziękował : 17 Otrzymał podziękowań: 58 Uprawnienia żeglarskie: napisał(a):jlukasiewicz napisał(a):Dokładnie tak samo jest na Zalewie Czorsztyńskim i np. na jez. Bodeńskim, gdzie między innymi z tego powodu trzeba mieć lokalny patent na czarter jachtu...Pozdrawiam,JŁbez jaj, możesz powiedzieć coś więcej?Co tu mówić, takie wymagania istnieją na trudnych odcinkach Renu, własnie na j. Bodeńskim i w okolicach Francji też takie rzeczy się dzieją. Związane to jest z olbrzymim ruchem, niewyobrażalnym w Polsce. I o dziwo, to dla wątpiących w niezbędność pewnej wiedzy, przepisy ( a więc i ich znajomość)z tego powodu na śródlądziu i w tych miejscach są surowsze niż na morzu. Ustawodawcy w tych krajach działają selektywnie, zgodnie z potrzebami zapewnienia lat wygłaszane uproszczenie, z jednej strony przez Chocimską, o tym, że w tych krajach patenty są obowiązkowe a z drugiej strony, że w tym piękniejszym świecie panuje calkowita wolność, skutkuje Twoim zdziwieniem....bez jaj, manipuluje, bo ruch ci u nas śmiesznie mały, a my, liberatorzy też upraszczamy, że tam nic nikt nie wymaga. Prawda jest złożona a wyznacznikiem jest autentyczna troska o bezpieczeństwo żeglarzy. I na koniec nie mylić patentów urzędowych z patentami jednorazowymi czarterodawcy. _________________PozdrawiamZbigniew Klimczak Góra Catz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 23 sie 2010, o 22:58 Dołączył(a): 8 lut 2010, o 11:24Posty: 9728Lokalizacja: ParyzPodziękował : 1136 Otrzymał podziękowań: 2181 Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : ) Batiar napisał(a): napisał(a):jlukasiewicz napisał(a):Dokładnie tak samo jest na Zalewie Czorsztyńskim i np. na jez. Bodeńskim, gdzie między innymi z tego powodu trzeba mieć lokalny patent na czarter jachtu...Co tu mówić, takie wymagania istnieją na trudnych odcinkach Renu, własnie na j. Bodeńskim i w okolicach Francji też takie rzeczy się dzieją. Związane to jest z olbrzymim ruchem, niewyobrażalnym w Polsce. "Takie rzeczy się dzieją" wszedzie, ale nie wszedzie wymaga sie jakichs "lokalnych patentow".We Francji, o ile wiem, nic sie nie wymaga jakos, o czym donosze w celu unikniecia konfuzji miedzy "fenomenami" i wdzieczny za nawet najogolniejsze informacje na temat "patentow lokalnych" zwiazanych z miejscowymi kaprysami Zaciekawiony Szczerze _________________Wszyscy jestesmy winni - jak od zawsze pouczal Winniczek Slimak Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 24 sie 2010, o 00:26 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: napisał(a):bez jaj, możesz powiedzieć coś więcej?Pogadam z żoną (jak się obudzi), Ona lepiej zna język "wroga" tymczasem dla znawców języka - "Bodenseeschifferpatent" Góra Maar Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 24 sie 2010, o 00:41 Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 12:31Posty: 16835Lokalizacja: WarszawaPodziękował : 1890 Otrzymał podziękowań: 3353 Uprawnienia żeglarskie: ***** *** Ale Bodensee master's certificate nie ma nic wspólnego z lokalnymi warunkami meteorologicznymi! ps. Certyfikaty RYA też tam fungują i polskie, ale tylko* śródlądowe też [*] Stara Zientara chyba mógłby co nieco powiedzieć na temat Kapitana Motorowodnego na germańskim śródlądziu W szczególności segregator z napisem "Grzywny, kary i mandaty" mógłby dużo powiedzieć na temat uznawalności pezetżecianych kwitów tamże _________________Pozdrawiam, Marek Grzywa Góra Catz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 24 sie 2010, o 00:52 Dołączył(a): 8 lut 2010, o 11:24Posty: 9728Lokalizacja: ParyzPodziękował : 1136 Otrzymał podziękowań: 2181 Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : ) Maar napisał(a):Ale Bodensee master's certificate nie ma nic wspólnego z lokalnymi warunkami meteorologicznymi! Ma za to sporo wspolnego z publicznym pieprzeniem w czapke, wiec nie rozumiem skad twoje uchachane emotikony?Catz Nadalzaciekawionysmutno. _________________Wszyscy jestesmy winni - jak od zawsze pouczal Winniczek Slimak Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 24 sie 2010, o 22:49 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Maar napisał(a):Ale Bodensee master's certificate nie ma nic wspólnego z lokalnymi warunkami meteorologicznymi! ...Catz napisał(a):Ma za to sporo wspolnego z publicznym pieprzeniem w czapke...Zatem po temacie. Góra Catz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 24 sie 2010, o 23:03 Dołączył(a): 8 lut 2010, o 11:24Posty: 9728Lokalizacja: ParyzPodziękował : 1136 Otrzymał podziękowań: 2181 Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : ) jlukasiewicz napisał(a):Maar napisał(a):Ale Bodensee master's certificate nie ma nic wspólnego z lokalnymi warunkami meteorologicznymi! Zatem po z wyrazami szacunku _________________Wszyscy jestesmy winni - jak od zawsze pouczal Winniczek Slimak Góra gabryss Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 20:33 Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 19:10Posty: 437Lokalizacja: ŻoryPodziękował : 8 Otrzymał podziękowań: 26 Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy Baranowski ? ok doświadczony lecz poczytajcie jakie na punkcie niektórych rzeczy ma wypowiedzi...(wiry z za śrub tankowców wciągają jachty pod wodę)Biały Szkwał ? może biały może nie. Niech napisze ktoś kto w tedy był na jeziorze i nie zdążył się schować pozdr. _________________Stopy wody... Albo i nie, jak to woli. PozdrawiamGabriel Kania Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 20:50 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Tak a ten wielki cumulonimbus to się pewnie przyśnił ludziom, szczególnie tym którzy nie wyszli na wodę bo potrafili odczytać zmianę pogody. Góra Kto przegląda forum Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników Autor Wiadomość Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 20:56 Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 19:10Posty: 437Lokalizacja: ŻoryPodziękował : 8 Otrzymał podziękowań: 26 Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy wiatr przyszedł dużo przed burzą ;] _________________Stopy wody... Albo i nie, jak to woli. PozdrawiamGabriel Kania Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 20:57 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Co nie zmienia faktu że był z pod chmury! Przeczytaj jeszcze raz definicję białego szkwału. Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 21:26 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające gabryss napisał(a):wiatr przyszedł dużo przed burzą ;]Poważnie ? A tej chmury to nie było widać ? Tak, jak tej na zdjęciu ? Załączniki: Portugalia 2009 [ KiB | Przeglądane 3352 razy ] _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 21:30 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Jak ktoś stał do niej plecami to nie widział Góra gabryss Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 21:46 Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 19:10Posty: 437Lokalizacja: ŻoryPodziękował : 8 Otrzymał podziękowań: 26 Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy uratowana Monika Murawska - "nic nie zapowiadało nadciągającej tragedii". "Mimo, że tego dnia wypłynęliśmy późno, nie słyszeliśmy żadnych ostrzeżeń, nawałnica pojawiła się nagle, było za późno na reakcję"Piotr P(uniewinniony przez sąd) "chmura była daleko.." cape,carlo ja was rozumie Załącznik: [ KiB | Przeglądane 3344 razy ] ale wypowiadacie się jakbyście tam byli...pozdrawiam. _________________Stopy wody... Albo i nie, jak to woli. PozdrawiamGabriel Kania Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 22:00 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające gabryss, biały szkwał jest bardzo silnym i niespodziewanym wiatrem przy bezchmurnym niebie. Występuje (o ile wogóle występuje) na oceanie. Nasze "białe szkwały" (nazwa od podnoszącego się pyłu wodnego, są efektem chmury colonimbus. Tą czarną chmurę naprawdę widać. Nigdy nie wiadomo, jak silny wiatr ona spowoduje, ale nie jest to "niespodziewane". _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 22:03 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) gabryss napisał(a):uratowana Monika Murawska - "nic nie zapowiadało nadciągającej tragedii"Czy to są jedyne cytaty? Bo widzisz ja znam sporo innych. Mam szukać w necie? Czy może poprosić znajomych którzy pływali w tym czasie na WJM żeby napisali tutaj?gabryss napisał(a):Piotr P(uniewinniony przez sąd) "chmura była daleko.."I co ma do rzeczy że uniewinniony? Od czego uniewinniony? Jakie zarzuty miał postawione? Jakie było uzasadnienie Sądu?Czyli była chmura czy nie była? Góra Mahbish Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 22:09 Dołączył(a): 7 lut 2010, o 00:05Posty: 11Podziękował : 3 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz Jachtowy A ten "prawdziwy" biały szkwał to on znikąd wyskakuje? Z czyściutkiego nieba? Niby mówią na niego zapaść chmury, więc jednak można wcześniej zobaczyć tą chmure, chmury (chyba) nie wyskakują nagle zza krzaka. To czemu jest taki nieprzewidywalny? Potrafi mi ktoś odpowiedzieć? Góra gabryss Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 22:12 Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 19:10Posty: 437Lokalizacja: ŻoryPodziękował : 8 Otrzymał podziękowań: 26 Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy carlo napisał(a):gabryss napisał(a):uratowana Monika Murawska - "nic nie zapowiadało nadciągającej tragedii"gabryss napisał(a):Piotr P(uniewinniony przez sąd) "chmura była daleko.."I co ma do rzeczy że uniewinniony? Od czego uniewinniony? Jakie zarzuty miał postawione? Jakie było uzasadnienie Sądu?Czyli była chmura czy nie była?cytaty jedne z wielu, piotr p oskarżony o nie umyślą śmierć syna na skutek tej (burzy) uzasadnienie uniewinnienia - nagły nieprzewidywalny silny wiatr, brak winy ze strony sternika( sprawa trwała 3 lata.. )Ok! pewnie macie rację.. bo jest to dużo bardziej realne a odnośnie białego szkwału to według wielu synoptyków itp.. wymysł wyobraźni ale pisanie że : Jak ktoś stał do niej plecami to nie widział raczej dobrym wnioskiem nie jest. _________________Stopy wody... Albo i nie, jak to woli. PozdrawiamGabriel Kania Góra Batiar Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 23:14 Dołączył(a): 31 mar 2010, o 12:06Posty: 471Podziękował : 17 Otrzymał podziękowań: 58 Uprawnienia żeglarskie: Mahbish napisał(a):A ten "prawdziwy" biały szkwał to on znikąd wyskakuje? Z czyściutkiego nieba? Niby mówią na niego zapaść chmury, więc jednak można wcześniej zobaczyć tą chmure, chmury (chyba) nie wyskakują nagle zza krzaka. To czemu jest taki nieprzewidywalny? Potrafi mi ktoś odpowiedzieć? To jest bardzo interesujące zjawisko! Nie "biały szkwał" lecz zadanie pytania w wątku, który rozpoczyna się od wyjaśnienia zjawiska. Wyciąlem zasadniczy fragment, skoro nie zadałeś sobie trudu poczytania o co biega Zjawisko to polega na zejściu z wysokich rejonow atmosfery silnego, pionowego strumienia wiatru o niewielkiej średnicy, nie przekraczającej 2,5 Mm. Uderzając z wielką siłą o powierzchnię wody lub lądu, rozbija się na wszystkie kierunki, uderzając z potworną siłą, która wygasa natychmiast, w niewielkiej odległości od centrum wydarzenia. _________________PozdrawiamZbigniew Klimczak Góra gf Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 23:31 Dołączył(a): 28 maja 2007, o 12:44Posty: 1999Podziękował : 7 Otrzymał podziękowań: 109 Uprawnienia żeglarskie: nie podano gabryss napisał(a):ale pisanie że : Jak ktoś stał do niej plecami to nie widział raczej dobrym wnioskiem nie jest bardzo dobry wniosek, bo serio trudno zauważyć to co się ma za plecami - przynajmniej mnie O "białym szkwale" (ładna, nośna medialnie nazwa) wiadomo było od początku, że to żaden fenomen, a po prostu burza wielokomórkowa, widoczna wcześniej i później na radarach. Uniewinnienie sterników, jeśli nie zwodzi mnie pamięć, uzasadnione było nadzwyczajną siłą wiatru - siłą wyższą, która wyłączyła odpowiedzialność prawną. Burza była widoczna znacznie wcześniej, uznano jedynie, że siła wiatru przekroczyła spodziewaną. Góra Mahbish Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 23:51 Dołączył(a): 7 lut 2010, o 00:05Posty: 11Podziękował : 3 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz Jachtowy Batiar napisał(a):Mahbish napisał(a):A ten "prawdziwy" biały szkwał to on znikąd wyskakuje? Z czyściutkiego nieba? Niby mówią na niego zapaść chmury, więc jednak można wcześniej zobaczyć tą chmure, chmury (chyba) nie wyskakują nagle zza krzaka. To czemu jest taki nieprzewidywalny? Potrafi mi ktoś odpowiedzieć? To jest bardzo interesujące zjawisko! Nie "biały szkwał" lecz zadanie pytania w wątku, który rozpoczyna się od wyjaśnienia zjawiska. Wyciąlem zasadniczy fragment, skoro nie zadałeś sobie trudu poczytania o co biega Zjawisko to polega na zejściu z wysokich rejonow atmosfery silnego, pionowego strumienia wiatru o niewielkiej średnicy, nie przekraczającej 2,5 Mm. Uderzając z wielką siłą o powierzchnię wody lub lądu, rozbija się na wszystkie kierunki, uderzając z potworną siłą, która wygasa natychmiast, w niewielkiej odległości od centrum jednak zadałem sobie trud przeczytania pierwszego posta, i również informacji zawartych na innej stronie internetowej( ... aly-szkwal) i dalej nie widzę nic o chmurach (istnieje możliwość że jestem slepy lub niedorozwinięty).A Pytanie dotyczyło tego czy biały szkwał ma związek z jakimś rodzajem chmur, czy pojawia się nagle na czystym niebie. Nazwa zapaść chmury wskazuje na występowanie jakiś chmur, albo wprowadza w "odpowiedział" zanim skończyłem pisać posta. Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 07:51 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Mahbish napisał(a):A jednak zadałem sobie trud przeczytania pierwszego postaA jednak nie do końca:Cytuj:Nie jest dotychczas jasne, czy taka bomba wiatrowa spadająca z góry jest zawirowaniem wiatrów górnej atmosfery typu "jet stream", czy to szczególny rodzaj "antycyklonu", obszaru podwyższonego ciśnienia na niewielkim obszarze. Góra Koma5 Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 09:03 Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 23:02Posty: 911Podziękował : 261 Otrzymał podziękowań: 325 Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam gabryss napisał(a): Niech napisze ktoś, kto wtedy był na jeziorze i nie zdążył się schować Dziwię się, że najwięcej do powiedzenia w tych dyskusjach o "mazurskim białym szkwale" mają ci, którzy tam nie byli. Chyba myślą, że to była taka sama burza, jak zawsze - tylko wtedy byłam w Mikołajkach, czyli tam, gdzie bylo trochę przez przypadek. Jeszcze pół godziny przed uderzeniem niebo było niebieskie, zrobiło sie jednak potwornie duszno, chyba ciśnienie spadło na maxa. Nie było czym oddychać, a ciała mieliśmy mokre. Stanęliśmy przy kei w Mikołajkach, aby zrobić zakupy. Po 15 minutach nagle zrobiło sie szaro, ale chmury jeszcze nie było widać nad Mikołajskim. Wtedy z dużą szybkością nadszedł od strony Bełdan ten wiatr, podnoszący wodę i uderzył w pomosty. Było teraz widać też granatową chmurę. Widziałam to z okien "Złamanego Pagaja", gdzie sie idzie superkomórka - IMGW informował na swojej stronie. Że aż taka - nie! Dlatego nie było komunikatów i ostrzeżeń. Ktoś tu dał d...!Najwięcej ludzi zginęło na Mikołajskim i Tałtach. To proste - wysokie brzegi jeziora spowodowały, ze nie było widać tak szybko chmury. Pokazywanie zdjęć jako dowód, że było widać - jest niepotrzebnym mieszaniem. Na otwartych Śniardwach juz było lepiej. Woprowcy z Niegocina wypłynęli zrzucać ludzi z jeziora - bo dostali z Mikołajek informację, co tam sie stało. Dlatego na Niegocinie nie było na północ wiatr był juz słabszy...stąd przechwałki, jak to ludzie dali sobie tam radę...Na otwartej przestrzeni i płaskich brzegach było widac lepiej! Chmura nie rozlewała sie szeroko, lecz szła wąskim torem. Podobnie wiatr. _________________Pozdrawiam - Maryla Za ten post autor Koma5 otrzymał podziękowanie od: Maro M Góra Mahbish Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 14:29 Dołączył(a): 7 lut 2010, o 00:05Posty: 11Podziękował : 3 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz Jachtowy carlo napisał(a):Mahbish napisał(a):A jednak zadałem sobie trud przeczytania pierwszego postaA jednak nie do końca:Cytuj:Nie jest dotychczas jasne, czy taka bomba wiatrowa spadająca z góry jest zawirowaniem wiatrów górnej atmosfery typu "jet stream", czy to szczególny rodzaj "antycyklonu", obszaru podwyższonego ciśnienia na niewielkim nie rozumiem co masz na myśli. Napisz coś więcej oprócz cytatu. Góra skipbulba Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 16:40 Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 16:07Posty: 4811Lokalizacja: GdańskPodziękował : 675 Otrzymał podziękowań: 1715 Uprawnienia żeglarskie: koma5 napisał(a):Dziwię się, że najwięcej do powiedzenia w tych dyskusjach o "mazurskim białym szkwale" mają ci, którzy tam nie bierzesz pod uwagę, że byli tam ich znajomi, rodziny itp?koma5 napisał(a):Było teraz widać też granatową chmuręczyli jednak było widać chmurę?koma5 napisał(a):Że idzie superkomórka - IMGW informował na swojej stronie. Że aż taka - nie!Dlatego nie było komunikatów i ostrzeżeń. Ktoś tu dał d...!Tak, za rączkę prowadzić trzeba? Wiesz ja pływam po morzu i takie szkwały trafiają się kilka razy do roku. uważać trzeba, a nie czekać aż ktoś powie co robić. Prognoza nigdy nie jest idealna. jak mam ostrzezenie przed sztormem lub przed silnym wiatrem to nie zastanawiam się czy to będzie AZ TAKI SZTORM czy TYLKO TROCHĘ SZTORM czy będzie 9B czy 12B. Spierdzielam do portu, albo opancerzam się na łódce i sztormuję. Nie jojczę potem, że nie zapowiadali, że AŻ TAKA. A dupy dali żeglarze i nikt po za tym roku miałem taką sytuację, że na wysokości Rozewia leciała sobie taka chmurka, zupełnie niegroźna. A jak spod niej przypierniczyło wiatrem, to deszcz leciał w poziomie. Wiatr był tak silny, że aż fale wygładził, nawałnica przysłoniła zupełnie Rozewie, którego nie było widać w południe z odległości 5-6 kabli. No ale ja juz byłem przygotowany, zwaliłem żagle postawiłem małego foczka sztormowego, odpaliłem silnik. W szczycie szkwału mój 9,5m jacht ważący 7,5 tony wykręcał wg GPS 11 kts I wyobraź sobie że w profesjonalnych prognozach nie było niczego na ten temat. Prognoza była na 4B i słoneczko. Gdyby utopił łódke i załogę to czyja byłaby wina? IMGW? UM? Stacji Witowo? św. Mikołaja? Nie, to byłaby moja wina, bo ja jestem skipperem. Myśleć trzeba,czujnym byc trzeba, obserwować trzeba i odpowiednio reagować, a nie załatwić patent i uważać, że się jest pierwszym po za tym prawdą jest, że sródlądowe łódki nadają się do lansowania na kei, do żeglowania w cięzkich warunkach nie bardzo. Ja bym na takich łódkach nie pływał, albo uważałbym szczególnie bardzo.*****koma5 napisał(a):Wtedy z dużą szybkością nadszedł od strony Bełdan ten wiatr, podnoszący wodę i uderzył w pomosty. a fale miały 3 rok będą miały 4metry,a za pięć lat będą jak morskie opowieści. _________________Maciek"S"Kotas--- O!... Góra Koma5 Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 18:57 Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 23:02Posty: 911Podziękował : 261 Otrzymał podziękowań: 325 Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam skipbulba napisał(a):Ale bierzesz pod uwagę, że byli tam ich znajomi, rodziny itp?Nie widzisz różnicy??Cytuj:czyli jednak było widać chmurę?Było. Potem. Napisałam to. Obejrzyj - gdzie tu masz czarną chmurę?? pokazuje nadejście wiatru. Cytuj:Tak, za rączkę prowadzić trzeba? ja pływam po morzu i takie szkwały trafiają się kilka razy do roku. Ja też pływam po morzu. Nie wiedziałam jednak, że kilka razy do roku na morzu tak wieje, że kończy się skala. Cytuj:jak mam ostrzezenie przed sztormem lub przed silnym wiatremJak masz...Tu ostrzeżeń nie było. Sztormujesz?? Wyobrażasz sobie sztormowanie w ciasnym Jeziorze Mikołajskim? Gdzie? Na most drogowy czy betonową keję miejską. Poza tym łódki przewracały się i tonęły tez w porcie. Wielu uciekało w trzciny - i to był jedyny ratunek. Niektórzy nie zdążyli, choć wzięli się za to natychmiast, gdy poczuli, że coś nie tak...Cytuj:A dupy dali żeglarzeWielu na pewno!! Już wtedy, gdy MWOPR wypłynął ostrzegać, jeszcze nie mieli zamiaru zjeżdżać z wody byle to deszcz leciał w poziomie. Wiatr był tak silny, że aż fale wygładził, nawałnica przysłoniła zupełnie Rozewie, którego nie było widać w południe z odległości 5-6 kabli. No ale ja juz byłem przygotowany, zwaliłem żagle postawiłem małego foczka sztormowego, odpaliłem silnik. W szczycie szkwału mój 9,5m jacht ważący 7,5 tony wykręcał wg GPS 11 kts W Mikołajkach też deszcz padał poziomo i bombardował tak, że sądziliśmy, że to grad. Na morzu woda sie wygładzi - na jeziorze, w wąskim korycie, powraca i piętrzy się. Na Śniardwach - jeziorze płytkim - nawet niewielki wiatr potrafi podnieść znaczną falę. Nie śmiej się więc z fali 3 m - jest to całkiem możliwe. Druga sprawa - Twoj jacht waży 7,5 tony, a niektóre jachty mazurskie nie miały nawet balastu, czyli jest to w porywach 1200 - 1500 kg. Mój jacht ma 7,30 i 600 kg balastu. Ale nie wiem, czy by nie fiknął kozła jak ten na nie załatwić patent i uważać, że się jest pierwszym po Mikołajkach utonął sternik - facet z Mazur, z wieeeeeloletnią praktyką. _________________Pozdrawiam - Maryla Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 19:00 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Maciek to Rozewie widzę w tym roku pechowe. Mnie też na wysokości Rozewia złapało, ale to była superkomórka i to budująca się w mgnieniu oka. IMGW podawało również 4B a w trakcie burz porywisty. Ten porywisty oceniam na do 9B. Zaraz za tą burzą wiatrową z odrobiną deszczu wpłynąłem w kolejną tym razem z piorunami, to już się nie zastanawiałem tylko zawinąłem do Władysławowa. Statek wycieczkowy przede mną ze złamanym o białych szkwałach już są męczące. Nagły drastyczny spadek ciśnienia, duchota i zapowiedzi burzy są dla każdego myślącego człowieka jasnym komunikatem i nie trzeba się do tego doktoryzować z meteo. Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 19:13 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające koma5 napisał(a):nawet niewielki wiatr potrafi podnieść znaczną falę. Nie śmiej się więc z fali 3 m - jest to całkiem możliwe. Litości Cierpi świat na niedostatek morskich (mazurskich) opowieści. A teraz o tym mazurskim szkwale, niech będzie białym. Znakomita większość żeglarzy przywitała go na lądzie, więc to niebezpieczeństwo zobaczyli. Na wodzie zostali nieliczni. Inna sprawa to huraganowa siła tego wiatru. Tego się nikt nie spodziewał i tylko siła tego wiatru (60 do 70 kn) była zaskoczeniem, a nie to, że się pojawił. _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Ostatnio edytowano 14 wrz 2010, o 20:08 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 19:57 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) To też biały szkwał? Nie to zwykły zimowy sztorm! Załączniki: sylwester - [ KiB | Przeglądane 3092 razy ] Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 20:09 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające carlo napisał(a):Maciek to Rozewie widzę w tym roku pechowe. Mnie też na wysokości Rozewia złapało, ale to była superkomórka i to budująca się w mgnieniu okaTeż koło Rozewia. Załączniki: [ KiB | Przeglądane 3439 razy ] _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 20:29 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) No to moje Rozewie Góra skipbulba Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 20:38 Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 16:07Posty: 4811Lokalizacja: GdańskPodziękował : 675 Otrzymał podziękowań: 1715 Uprawnienia żeglarskie: koma5 napisał(a):Nie widzisz różnicy??Nie, ufam swoim znajomym i napisał(a):Było. Potem. Napisałam to. Obejrzyj - gdzie tu masz czarną chmurę?? pokazuje nadejście równie wiele jest zdjęć, które pokazują, ze jednak była chmura. Ale to bez znaczenia napisał(a):Cytuj:Tak, za rączkę prowadzić trzeba? to logiczne wyciąganie wniosków. koma5 napisał(a):Ja też pływam po morzu. Nie wiedziałam jednak, że kilka razy do roku na morzu tak wieje, że kończy się mało pływasz. Owszem 130km/h to nie jest codzienność na Bałtyku, ale też nie jest jakimś niezwykłym zdarzeniem na skalę "morskich opowieści" tak jak na napisał(a):Jak masz...Tu ostrzeżeń nie Wyobrażasz sobie sztormowanie w ciasnym Jeziorze Mikołajskim? Gdzie? Na most drogowy czy betonową keję miejską. Poza tym łódki przewracały się i tonęły tez w ale pieprzysz człowieku. Po pierwsze opisałem przypadek gdy ostrzeżenia nie drugie jeśli jachty tonęły w porcie to jest to wina jachtów, armatorów i żeglarzy (oraz Mazur jako całości). Normalny jacht nie tonie w porcie. Po trzecie sztormujesz na wodzie. Jeśli jacht nie jest w stanie sztormować to jest gówno a nie jacht. I nawet za darmo bym takiego badziewia nie szkwał trwał 10 minut. Kwestia było przetrwać 10 minut. Dla niektórych "żeglarzy" mazurskich jest to niewyobrażalny sztorm. Na morzu sztormuje sie czasem kilka dni. Ja najdłużej jak dotychczas walczyłem 50 godzin. A tu 10 minut to dramat i koniec świata. bez napisał(a):Na Śniardwach - jeziorze płytkim - nawet niewielki wiatr potrafi podnieść znaczną falę. Nie śmiej się więc z fali 3 m - jest to całkiem nie mówiłem zaraz po tym "białym szkwale" nieśmiało mówiono o fali metrowej. Dziś o 3 metrowej. Widziałeś kiedyś trzymetrową falę? Na takiej sadzawce jak jeziora mazurskie nie ma możliwości wybudować się taka fala. Zabrakło by wody, a w dolinach widac byłoby dno koma5 napisał(a):Twoj jacht waży 7,5 tony, a niektóre jachty mazurskie nie miały nawet balastu, czyli jest to w porywach 1200 - 1500 kg. Mój jacht ma 7,30 i 600 kg balastu. Ale nie wiem, czy by nie fiknął kozła jak ten na kto im broni ważyc więcej? Kupujecie takie badziewie, to Wasza sprawa, ale potem nie napisał(a):W Mikołajkach utonął sternik - facet z Mazur, z wieeeeeloletnią mi bardzo, szkoda człowieka, ale szczerze mówiąc to co z tego wynika?Carlo:no ja zdjęć nie mam bo sam byłem na pokładzie _________________Maciek"S"Kotas--- O!... Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 20:54 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) No ja miałem na szczęście fotografa Góra Koma5 Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 21:31 Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 23:02Posty: 911Podziękował : 261 Otrzymał podziękowań: 325 Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam Cytuj:Tja, równie wiele jest zdjęć, które pokazują, ze jednak była chmura. Ale to bez znaczenia wrażenie, ze Twoją ideą jest mówienie "nie". Ty chyba nawet nie czytasz tego, co napisałam. Zapraszam do pierwszego postu. Napisałam tam, że widziałam wypadki w Owszem 130km/h to nie jest codzienność na Bałtyku, ale też nie jest jakimś niezwykłym zdarzeniem na skalę "morskich opowieści" tak jak na że kilka razy w roku. Na Mazurach to jest wydarzenie, ale cóż może taki morski zeglarz o tym jeśli jachty tonęły w porcie to jest to wina jachtów, armatorów i żeglarzy (oraz Mazur jako całości). Normalny jacht nie tonie w za dużo arogancji??Jacht Reja 35 Podolanka (ok. 11 m) urwał się z boi (a raczej urwała sie boja) i wyniesiony do góry przez wodę i wiatr upadł na stojąca obok dużą motorówkę i ją zatopił. Nie musisz pisać, że to boja była słaba...Chodzi o fakt zatopienia. Cytuj:Po trzecie sztormujesz na wodzie. Jeśli jacht nie jest w stanie sztormować to jest gówno a nie jacht. I nawet za darmo bym takiego badziewia nie że na wodzie - a gdzie?? Cytuj:Cały szkwał trwał 10 minut. Kwestia było przetrwać 10 minut. Cytuj:Na morzu sztormuje sie czasem kilka dni. Ja najdłużej jak dotychczas walczyłem 50 godzin. Jak masz wodę, to możesz sztormowac i kilka miesięcy. Skoro jesteś takim mistrzem sztormowania i piszesz, że powinni sztormować, to proszę - napisz, jaką metodę sztormowania zaleciłbyś mazurskim żeglarzom?Cytuj:A kto im broni ważyc więcej? Kupujecie takie badziewie, to Wasza sprawa, ale potem nie arogancji! W niczym nie jesteś lepszy ode mnie tylko dlatego, że nazywasz się "słonym". Ja pływam i tu, i tu. Tym tylko się różnimy, że Ty o Mazurach nie wiesz nic. Cytuj:Przykro mi bardzo, szkoda człowieka, ale szczerze mówiąc to co z tego wynika?[/quote]Ano to, że nie kupił patentu... _________________Pozdrawiam - Maryla Góra Batiar Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 22:06 Dołączył(a): 31 mar 2010, o 12:06Posty: 471Podziękował : 17 Otrzymał podziękowań: 58 Uprawnienia żeglarskie: koma5 napisał(a):Mistrzu arogancji! W niczym nie jesteś lepszy ode mnie tylko dlatego, że nazywasz się "słonym". Ja pływam i tu, i tu. Tym tylko się różnimy, że Ty o Mazurach nie wiesz nic. Nie chodzi o Mazury ale o jacht sródlądowy, czyli "badziewie". Ludzie morscy wyłącznie, nie są w stanie zrozumieć, że bardzo silny wiatr przechyla takie "badziewie", i z wody,na działanie wiatru ,wychyla się prawie tyle samo powierzchni , co jacht ma poprzeczna "badziewia" i kąt krytyczny są znacznie mniejsza niż jachtu balastowego. A mimo to, siła białego szkwału zatopiła w ciągu kilku minut duży żaglowiec( patrz początek wątku). Z argumentami Maćka dyskutować się nie da - on tak to ma. Wie... i już. Nie mam pojęcia jak moja intencja, aby nie wpadać w samouspokojenie, kwalifikując błędnie tragedię mazurską jako biały szkwał, zostały tak sprowadzone na manowce. Chciałem natychmiast w artykule w Jachtingu rozprawić się z twierdzeniem, że to był biały szkwał a więc nie było ratunku. Tymczasem nieliczni, na szczęście żeglarze, po prostu wykazali brak tego o czym wykładam. Baw się dobrze, ale patrz co się wokół ciebie dzieje. Front był widoczny i nie ma co temu zaprzeczać. Pocieszające jest to, że olbrzymia większość sterników wykazała się kwalifikacjami. To zapewne byli ci co nie uważali, że do żeglowania tak naprawdę nie trzeba wiele się uczyć! Dyskusja, jeśli już ma się toczyć, powinna czytającym zwracać uwagę na potrzebę śledzenia zmieniających się warunków meteo i wyciągania z nich gniewaj się Maćku, ale napisanie, że nie kupujcie badziewia jest niezrozumieniem o co tu chodziło. Do czytającej mniejszości: przesłanie jest takie - oczy dookoła głowy, jak jesteś na wodzie. _________________PozdrawiamZbigniew Klimczak Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 22:18 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające Wiedziałem, że tytuł białego szkwału wywoła dyskusję o tragedii mazurskiej. ważne jest to, że w sensie literatury światowej biały szkwał to co innego. Ale ja również stosuję nazwę białego szkwału (nadużywam) do jeziorowego (ale również morskiego) szkwału podnoszącego pył do tragedii mazurskiej. Siła tego wiatru były niesamowita. Przekraczała wszelkie poprzednie doświadczenia. Można ją jedynie porównać (dla morza) dla tropikalnego sztormu, czyli cyklonu. Jachty, również te zacumowane nie miały szans. Decydował przypadek, tak, jak decyduje przypadek w cyklonie. Nie ma winnych sternków, nie ma winnych jachtów. Sytuacja ekstremalna, pozostaje improwizacja i ...łut szczęścia.*****koma5 napisał(a):to proszę - napisz, jaką metodę sztormowania zaleciłbyś mazurskim żeglarzom?Z wiatrem _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Góra gabryss Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 22:56 Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 19:10Posty: 437Lokalizacja: ŻoryPodziękował : 8 Otrzymał podziękowań: 26 Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy wydaje mi się ze w jachtach z silnikiem schowanym jak np tes 32 dreamer na wysokich obrotach można spokojnie walczyć na wiatr. reszty się nie dotyczy ;] _________________Stopy wody... Albo i nie, jak to woli. PozdrawiamGabriel Kania Góra gf Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 22:57 Dołączył(a): 28 maja 2007, o 12:44Posty: 1999Podziękował : 7 Otrzymał podziękowań: 109 Uprawnienia żeglarskie: nie podano carlo napisał(a):No to moje Rozewie AAAaaa Rozewie zeżarło twarz człowiekowi gabryss napisał(a):wydaje mi się ze w jachtach z silnikiem schowanym jak np tes 32 dreamer na wysokich obrotach można spokojnie walczyć na wiatr. reszty się nie dotyczy ;]Obstawiam, że walczyć można całe 10 sekund dopóki uderzenie wiatru nie zatrzyma jachtu, obróci burtą do fali i wywali jak zabawkę. Ostatnio edytowano 14 wrz 2010, o 23:00 przez gf, łącznie edytowano 2 razy Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 23:00 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające gf napisał(a):Obstawiam, że walczyć można całe 10 sekund dopóki uderzenie wiatru nie zatrzyma jachtu, obróci burtą do fali i wywali jak chciałem to napisać. _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Góra Pozycja seksualna fordítások Pozycja seksualna hozzáad Szexpozíciók Származtatás mérkőzés szavak Wprawdzie, jest pozycja seksualna, którą możesz wykorzystać tylko, kiedy jesteś w związku. Még olyan szexuális pozíció is van, amit csak kapcsolatban csinálhatsz. Wkrótce odkryją nową pozycję seksualną. És hamarosan fel fognak fedezni egy új nemi aktust. Leczenie się nie powiedzie, o ile oboje nie będziecie otwarci na różne pozycje seksualne. Nos, a probléma kezelése érdekében mindkettejüknek nyitottnak kell lenniük új szexuális dinamikák felfedezésére. Kobieta może zajść w ciążę już przy pierwszym stosunku seksualnym w dowolnej pozycji seksualnej. A nők már életük első szexuális érintkezésekor is teherbe eshetnek, csakúgy, mint bármilyen szexuális pozícióban. WikiMatrix Z jakiej pozycji seksualnej pows... Melyik szexuális pózban... Myślałam, że to pozycja seksualna. Azt hittem, csak a szexpóz neve. Nie ma nowej pozycji seksualnej. Nincs olyan, hogy új nemi aktus. Bardziej wolę pozycje seksualne. Jobban szeretem a szex pozíciókat. Nie poproszę o nic z twojej listy zabawnych pozycji seksualnych. Nem kérek semmit a humorosan elnevezett nemi aktusaid listájáról. Moglibyśmy zacząć od monitorowania różnych pozycji seksualnych, począwszy od pozycji misjonarskiej. Esetleg kezdhetnénk... különféle szexpózok megfigyelésével. Kezdve a jó öreg misszionárius pózzal. To stało się przez te niebezpieczne pozycje seksualne, prawda? Nem az egyik veszélyes szex póztól, ugye? To nazwa pozycji seksualnej i asany w jodze. Ez egy szex és jóga kifejezés is. Brzmi jak pozycja seksualna. Sypianie z Hinduską nie daje ci pozwolenia na szalone pozycje seksualne ze starożytnego poradnika. Leonard, csak azért, mert egy indiai nővel feküdtél le, azt hiszed, hogy ez feljogosít mindenféle őrült pozíció használatára egy ősi indiai szerelmi kézikönyvből? Czasem, kiedy nie byłbyś zbyt zajęty chciałbym Ci zadać kilka pytań na temat pozycji seksualnych. Majd ha ráér, szeretnék feltenni pár kérdést a szexpózokról. Przynajmniej połowa zprzedstawianych na nich pozycji seksualnych wydawała się jej niemal fizycznie niemożliwa. A testhelyzetek legalább fele képtelenségnek tűnt. Literature Z jakiej pozycji seksualnej powstaje najbrzydsze potomstwo? Melyik szexuális pózban lesz a legrondább az utód? Dobrze dzieci, a teraz sobie przypomnimy różne pozycje seksualne... Rendben gyerekek, most pedig ismételjük át a tanult szexuális pozíciókat! Akcesoria do praktyk sadomasochistycznych, mianowicie baty stosowane osobno lub w połączeniu z innymi akcesoriami do wspomagania w uzyskiwaniu pozycji seksualnych i odgrywania ról BDSM eszközök, nevezetesen önállóan vagy egyéb eszközökkel kombinálva is használható korbácsok a szexuális élvezet és szerepjátékok javításához tmClass Akcesoria do praktyk sadomasochistycznych, mianowicie opaski na oczy stosowane osobno lub w połączeniu z innymi akcesoriami do wspomagania w uzyskiwaniu pozycji seksualnych i odgrywania ról BDSM eszközök, nevezetesen önállóan vagy egyéb eszközökkel kombinálva is használható szembekötők a szexuális élvezet és szerepjátékok javításához tmClass Erotyczne pasy do krępowania dla dorosłych do ulepszania pozycji seksualnych, mianowicie przyrządy do krępowania ze skóry, imitacji skóry lub tkaniny, mianowicie obroże stosowane osobno lub w połączeniu z innymi przyrządami do wspomagania w uzyskiwaniu pozycji seksualnych Felnőtteknek való szexuális kikötöző eszközök a szexuális pózok javításához, nevezetesen bőr, műbőr vagy szövet kikötöző eszközök, nevezetesen önállóan vagy más eszközökkel kombinálva használható nyakörvek szexuális pózokhoz tmClass Seksualne akcesoria do wiązania dla dorosłych do wspomagania w uzyskiwaniu pozycji seksualnych i odgrywania ról, mianowicie akcesoria do wiązania ze skóry, imitacji skóry lub materiału, mianowicie kajdanki stosowane osobno lub w połączeniu z innymi akcesoriami do wspomagania w uzyskiwaniu pozycji seksualnych i odgrywania ról Felnőtt szexuális kikötöző eszközök a szexuális pozíciók és szerepjátékok javításához, nevezetesen bőrből, műbőrből, vagy szövetből készült kikötöző eszközök, nevezetesen önállóan vagy egyéb eszközökkel kombinálva is használható bilincsek a szexuális pozíciók és szerepjátékok javításához tmClass Akcesoria do związywania dla dorosłych do wspomagania w uzyskiwaniu pozycji seksualnych i odgrywania ról, A mianowicie, Skóra, Imitacje skóry,Lub akcesoria do wiązania z materiału, A mianowicie,Akcesoria na kostki, obroże, smycze i uprzęże stosowane osobno lub w połączeniu z innymi akcesoriami do wspomagania w uzyskiwaniu pozycji seksualnych i odgrywania ról Felnőtt szexuális kikötöző eszközök a szexuális pozíciók és szerepjátékok javításához, Nevezetesen, Bőr, Műbőr,Vagy szövetből készült kikötöző eszközök, Nevezetesen,Önállóan vagy egyéb eszközökkel kombinálva is használható csukló-eszközök, nyakörvek, pórázok, és hámok a szexuális pozíciók és szerepjátékok javításához tmClass Erotyczne pasy do krępowania dla dorosłych do zwiększania doznań podczas odgrywania ról w zabawach erotycznych, mianowicie przyrządy do krępowania wykonane ze skóry, imitacji skóry lub tkaniny w postaci kajdanek, obroży, smyczy i uprzęży stosowane osobno lub w połączeniu z innymi przyrządami do wspomagania w uzyskiwaniu pozycji seksualnych, wszystkie głównie do odgrywania ról w zabawach erotycznych Felnőtteknek való szexuális kikötöző eszközök szerepjátszó szexjátékok fejlesztéséhez, nevezetesen bőr, műbőr vagy szövet kikötöző eszközök önállóan vagy más eszközökkel kombinálva használható bilincs-eszközök, bokaeszközök, nyakörv-eszközök, póráz-eszközök és hámeszközök a szexuális pozíciókhoz, elsősorban szerepjátszó szexjátékokhoz tmClass A legnépszerűbb lekérdezések listája: 1K, ~2K, ~3K, ~4K, ~5K, ~5-10K, ~10-20K, ~20-50K, ~50-100K, ~100k-200K, ~200-500K, ~1M Myślisz, że uprawianie seksu jest proste? Włożyć penisa do pochwy, wykonać parę ruchów frykcyjnych, wyjąć? Niestety. Miłosne pchnięcia, jak w dalekowschodniej ars amandi określane są ruchy frykcyjne (czyli te, które wykonuje mężczyzna, kiedy już znajdzie się w kobiecie) to cała sztuka. Oczywiście może być i tak, że on będzie wkładał i wyjmował penisa, aż do osiągnięcia wytrysku, ale to w żadnym razie nie jest sztuka, a co najwyżej rzemiosło. Miłosne pchnięcia mogą być niezwykle różnorodne. Spis treściRuchy frykcyjne - kilka tysięcy podczas stosunkuBiodra, dłonie, nogi w ruchRodzaje ruchów frykcyjnych Chińska ars amandi ruchom frykcyjnym poświęca bardzo wiele uwagi. Samych ich rodzajów, nie mówiąc o sposobie ich wykonywania, są setki. I tak np. są ruchy frykcyjne głębokie i płytkie, proste i ukośne, krótkie i długie, skręcone, rozkręcone, zakręcone, rozmyślne i przemyślane... A każde z pchnięć ma inne cechy i każde ma przynieść inne skutki. Niektóre mają przypominać „nagłe wtargnięcie karpia skuszonego haczykiem”, inne „lot ptaków pod wiatr”. A przy tym wszystkim ważne jest, aby każdy jeden ruch penisa był zgrany z następnym, był wykonany w odpowiednim czasie i w odpowiedniej kolejności, bo tylko taka harmonia doprowadzi oboje na szczyty. Ruchy frykcyjne - kilka tysięcy podczas stosunku Raz, dwa, trzy – i po wszystkim. Tak zwykle wygląda typowy seks. Ile miłosnych pchnięć on jest w stanie wykonać „za jednym posiedzeniem”? Hm, to oczywiście zależy od kondycji i umiejętności, ale na pewno nie tyle, do ilu dążą mistrzowie chińskiej ars amandi. Dla nich nawet 2 tysiące to jeszcze nic. Według metod chińskich mistrzów możliwe jest nawet 5 tysięcy! Jednym z takich sposobów jest metoda przemienna, połączona ze specjalnym oddychaniem. Polega ona na stosowaniu trzech płytkich ruchów frykcyjnych i jednego głębokiego, a następnie wielokrotne powtarzanie tego układu. Bardzo ważne jest przy tym kontrolowanie oddechu. Chińscy rekordziści zalecają zamykanie oczu i ust oraz głębokie oddychanie przez nos. Aby opóźnić wytrysk, mężczyzna powinien unieść nieco biodra i lekko wycofać się z pochwy oraz pozostać w bezruchu. Ułatwi mu to oddychanie przeponą i zaciskanie mięśni brzucha. Inną techniką opóźniania wytrysku (co jest wskazane przy zwiększaniu liczby miłosnych pchnięć) jest ucisk członka między kroczem a odbytem, palcem wskazującym i środkowym lewej ręki, przez ok. 3 – 4 minuty, połączony z głębokim oddechem. Biodra, dłonie, nogi w ruch Jeśli masz zamiar osiągnąć mistrzostwo świata w miłosnych pchnięciach, powinieneś wiedzieć, że: Niektóre pozycje ułatwiają ich wykonywanie, inne przeciwnie. Wszelkie pozycje, w których ty jesteś stroną aktywną, dają ci większe możliwości. Ruchy nie mogą się ograniczać wyłącznie do penisa. Pracuj biodrami, rękami, nogami. To znacznie ułatwi prace twojego członka. Cały czas miej na uwadze swoja partnerkę. Być może jednak ona woli rzemieślnika od mistrza świata... Rodzaje ruchów frykcyjnych Jeśli chcesz zostać mistrzem miłosnych pchnięć, możesz skorzystać ze wskazówek dawnych mistrzów. Dodatkowo pomogą ci w tym obrazowe porównania. I tak: Wchodź w nią delikatnie, wsuwaj się powoli, jak wąż w swoje zimowe legowisko. Poruszaj się żwawo w górę i w dół, jak dziki koń pokonujący wartki strumień. Spadaj w głąb i wynurzaj się, jak mewy igrające z falami. Wykonuj głębokie i płytkie uderzenia, dość jednostajnie, miarowo, a na koniec uderz jak kamień opadający na dno morza. Pchnij naraz gwałtownie, znienacka, jak przestraszony szczur uciekający do swojego legowiska. Zatrzymaj się na moment, wstrzymaj oddech, pomyśl o czekającej cię rozkoszy i uderz jak orzeł spadający na umykającego zająca. Okaż się dobrym strategiem. Uderzaj raz z lewej, raz z prawej strony, jak rycerz rozbijający szyki przeciwnika. Pamiętaj o konieczności różnicowania doznań. Stosuj głębokie pchnięcia na przemian z płytkimi, raz mocniej, raz słabiej. Te słabsze niech będą jak żartobliwe muśnięcia wróbla, wydziobującego resztki ryżu z żaren. Oprzyj się na rękach, unieś biodra, wstrzymaj oddech i za moment jednym szybkim ruchem zanurz się w niej tak głęboko, jak tylko możesz. To ma być starcie jakby ogromny żaglowiec płynął na spotkanie z burzą.

biały szkwał pozycja seksualna